poniedziałek, 29 kwietnia 2013

ZASŁONIANKI




Firanek się jeszcze na większości okien nie dorobiłam (żadne mi się nie podobają - wszystkie jak u babci w bloku). Ale za to przykręcił mi już Miś uchwyty do zasłonek, a ja ozdobiłam pasy koronkami. I tak oto mamy urozmaicone zasłony :)
Na zdjeciach widać również moje uszyte na maszynie serduszko - to był pierwszy produkt jaki wykonałam po zakupie ukochanej Elny i wyszedł całkiem nieźle... a to już rok minął...
A na drugim zdjęciu moje serduszko decoupage zrobione i powieszone w okresie Bożego Narodzenia... i tak, choć za oknem już wiosna, nadal wisi :)

Urodzinowa Kartka


To kartka urodzinowa dla mojej cioci. Zrobiłam ją w kolorach, które ostatnio szczególnie mnie urzekają. Brudny róż, pistacja i inne pastele. Nienawidzę tych kolorów na ścianach i na papierze toaletowym :) Na kartce wyszły super! Z drugiej strony było równie ładnie :P w podobnym klimacie wykonałam opakowanie na płytę CD i przykleiłam je na odwrocie kartki. Musiało tam być bo moimi życzeniami była właśnie płyta z ścieżką dźwiękową z filmu, który razem oglądałyśmy setki razy i setki razy razem przy nim ryczałyśmy.
Teraz czeka mnie trudniejsze zadanie, moja kierowniczka marzy, żebym na sierpniowy ślub zrobiła dla niej własnoręcznie telegram :) Damy radę!

środa, 27 marca 2013

NOWY ALBUM

Michałek zbił dla mnie kilka desek. Wypaliłam na nich nasze inicjały i tak powstała okładka
do naszego kolejnego już wspólnego albumu. Na zdjęciu widać przód ale plecy też są!
Takie same, tylko bez literek.
Za wiercenie dziurek do zbindowania już się zabieramy.
Jak powstanie cały, być może Wam pokażę :)




sobota, 2 lutego 2013

Prezent do nowej kuchni



 Moja Paulinka doczekała się nowej kuchni! 
Jaka była dzielna! Pilnowała tych wszystkich majstrów, speców, hydraulików.
Należał jej się za to prezent. (Poza tym były święta przecież :)

Zrobiłam dla niej taką skrzyneczkę w kuchennym klimacie.
Na jakieś pierdołki... herbatki, przyprawy, cukierki. Co kto lubi.
Skromnie dodam, że byłam zachwycona rezultatem :D






piątek, 4 stycznia 2013

Włerek


Zdjęcie niestety kiepskiej jakości bo robione telefonem, ale przynajmniej nie
widać za dobrze mojego kapcia brudnego :D
Nie martwcie się, kapcie już zutylizowane!
Ale nie o kapeć tutaj chodzi a moj uszyty worek na... cokolwiek.
Ja przeznaczyłam go na przechowywanie brudnej odzieży. Stoi sobie taki ładny w garderobie i zdobi :)